O sztuce snucia opowieści i czytaniu na głos. Rozmowa z Anetą Chmielińską (028)

Literacki język wymaga długich pełnych zdań. Ale przecież gawędy przy ognisku opowiada się inaczej. Gawędy opowiada się po trochu, z czasem na oddech, przerwę, na to, by wszystko wybrzmiało, a oczy słuchaczy otworzyły się ze zdumienia.A ponieważ chcę, byś naprawdę czytał Górskie Opowieści na głos i poczuł się jak prawdziwy gawędziarz – tym razem pisałam książkę inaczej.

Rozmowa z Anetą Chmielińską, autorką książki Górskie opowieści. Szlakiem gawęd o naturze.

Linki:
Dzikoprzygody na Patronite
Podcast Dzikoprzygody

Od Anety:
Literacki język wymaga długich pełnych zdań. Ale przecież gawędy przy ognisku opowiada się inaczej. Gawędy opowiada się po trochu, z czasem na oddech, przerwę, na to, by wszystko wybrzmiało, a oczy słuchaczy otworzyły się ze zdumienia.

A ponieważ chcę, byś naprawdę czytał Górskie Opowieści na głos i poczuł się jak prawdziwy gawędziarz – tym razem pisałam książkę inaczej.

W całości – ręcznie. W zeszycie, który przeszedł ze mną setki kilometrów i szczytów. Bo przecież tak właśnie powstają gawędy. Nie przy biurku. Ale pod dachem z bukowych liści, przy ostatnich promieniach zachodzącego słońca. W zeszycie, który zaraz powędrowałby z gawędziarzem w krąg słuchaczy. Tych, którzy siedzą przy ognisku czy rozgrzewają schronisko ciepłem swoich oddechów.

Trzymam kciuki, byś tymi opowieściami, zakochał się w czytaniu na głos. Bo to właśnie tą drogą możesz zakochać w naturze innych!